Maślane naleśniki z twarożkiem cappuccino i konfiturami z czarnej porzeczki
Naleśniki w moim domu goszczą bardzo często. Z różnymi dodatkami, na śniadanie, obiad, kolację, a nawet na deser. Czasami nawet zastępują pieczywo i jakoś nikt nie składa zażaleń ;😊Staram się wymyślać takie dodatki, żeby nie było nudno. Dzisiaj zapraszam na naleśniki delikatne, lekko kruche po brzegach, z pysznym posmakiem masła. W środku znajdziecie lekki twarożek o smaku cappuccino. Możecie je podać na śniadanie, kolację lub na deser. Nie są zbyt słodkie i na pewno zasmakują nawet tym, którzy naleśniki lubią tylko na słono.
Naleśniki (z tej porcji wychodzi 15-20 sztuk, w zależności od wielkości patelni):
3 jajka
1 szklanka mleka
około 2/3 szklanki mąki pszennej
50 g masła
szczypta soli
1 łyżka cukru
odrobina oleju do natłuszczenia patelni
Jajka roztrzepać z cukrem, wlać mleko i wsypać mąkę i sól. Dokładnie zmiksować lub roztrzepać trzepaczką. Masło stopić i przestudzić lekko, żeby nie było gorące. Wlać do ciasta, dokładnie wymieszać i odstawić na kilka minut. Ciasto powinno mieć konsystencję rzadkiej śmietany.
Patelnie rozgrzać do mocno, natłuścić ją lekko olejem. Najlepiej używać do tego celu silikonowego pędzelka. Na gorąca patelnię wlewać niewielką ilość ciasta i smażyć naleśniki z obu stron na lekko złoty kolor. Usmażone smarować twarożkiem i zwijać w rulonik.
Twarożek (wystarcza na około 4-6 sztuk):
20 dkg twarogu półtłustego lub tłustego
kilka łyżek mleka
4 łyżki cappuccino (suchego proszku)
Twaróg rozetrzeć widelcem wraz z mlekiem i cappuccino. Ilość mleka uzależniona jest od "suchości" twarogu, jednak nie powinien on docelowo wyjść zbyt rzadki, żeby nie wypływał z naleśników.
Zwinięte naleśniki udekorować konfiturami i opcjonalnie kleksem śmietany ubitej bez dodatku cukru. Ja dodałam również uprażone na suchej patelni płatki migdałowe i melasę na osłodę :)
Smacznego!
Takie na pewno nie sa nudne, ja i moja rodzinka je uwieliamy, nigdy nam sie nie nudza...ale z capuccino serkiem, to jeszcze nie jelismy i dziekuje Ci bardzo za ten swietny pomysl. To dobiero beda nalesniki !! Choc ostatnio na deser tez zrobilam, ale malutkie racuszki z jablkami to te beda z pewnoscia wybornym deserem !!
OdpowiedzUsuńDziekuje i serdecznie Cie pozdrawiam:)
u nas wszystkie placki czy naleśniki znikają w mig, wiec kombinuję jak mogę, żeby się nie znudziły :)
Usuńpozdrawiam Cię ciepło, Elu :)
Ciekawe połączenie, muszę kiedyś wypróbować nie umiem sobie wyobrazić tego smaku.
OdpowiedzUsuńspróbuj :) smak zaskakuje :)
UsuńMałgosiu, naleśniki uwielbiam. Dzisiaj poproszę, by M. mi je przygotował. Dopadło mnie wstrętne grypsko :(
OdpowiedzUsuńBasiu, kuruj się :**** nie wolno Ci chorować przecież
UsuńCzekam byle do studiów i kuchnia moja. Nienawidzę gdy ktoś narzuca mi co mam jeść. Twoje przepisy są niezastąpione. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuńw razie potrzeby pisz do mnie na maila, chętnie pomogę :*
ale bajeczne te naleśniczki:)
OdpowiedzUsuńtakie proste jedzenie podane w fajny sposób :)
Usuńmmmm... Kochana... już się robię głodna :)
OdpowiedzUsuńto łap naleśnika ;))))
UsuńNigdy nie robiłyśmy naleśników z masłem :) Muszą być pyszne a szczególnie z takimi dodatkami (dla nas jednak bez cappuccino) :)
OdpowiedzUsuńnaleśniki z masłem są pyszne i bez niczego :)
UsuńPyszniutkie :-) ja naleśniki bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńNaleśniki w bogatej wersji :)
OdpowiedzUsuńtak naprawdę w bardzo skromnej wersji, jedynie kolorowo podane :)
UsuńJak elegancko podane ;) jesten pod wrazeniem ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję, Aniu :)
UsuńWygląda obłędnie.... dawno nie widziałam tak apetycznych zdjęć naleśników - deser wyśmienity :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa :) jemy także oczami, dlatego staram się podawać posiłki jak najładniej :)
UsuńMoje dziewczyny bardzo lubią naleśniki :)
OdpowiedzUsuńMuszę raz spróbowac takie zrobić :)
daj znać, jak będziesz robić, chętnie wpadnę na wyżerkę ;)))
Usuńmmmm smakowicie to wygląda!! na pewno wypróbuje!
OdpowiedzUsuńżyczę smacznego :)
UsuńCappucino lubię, więc i naleśniki w tym wydaniu bym polubił :)
OdpowiedzUsuńjestem tego pewna :)
UsuńNie dość, że pyszności to jeszcze cudności!
OdpowiedzUsuńdziękuję, Avo :)
Usuńczęstuj się :)
Moja babcia często robi naleśniki, ale głównie z serem, przez to mi się trochę przejadły :D
OdpowiedzUsuństaram się je urozmaicać, żeby i nam się nie przejadły ;)
UsuńAaaaaa Małgosiu, przyjmij moje gratulacje! O woow, ależ się cieszę z Twojego wyróżnienia, zasłużyłaś kochana:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
dziękuję! jeszcze nie mogę uwierzyć! to było moje marzenie :)
UsuńUwielbiam wszystkie naleśniki, a za takie dałabym się pokroić :)
OdpowiedzUsuńto witaj w klubie naleśnikożerców ;)
UsuńPysznie wyglądają te naleśniki. W życiu bym nie pomyślała by dodać cappucino dobry patent wypróbuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńżyczę smacznego :)
UsuńWspaniale wyglądają, na pewno są przepyszne :)
OdpowiedzUsuń