Utopence, czyli parówki marynowane z chili i czosnkiem
Z utopencami pierwszy raz zetknęłam się na blogu Renaty. Od razu przepis mnie zafascynował i postanowiłam spróbować tak przygotowanych parówek. Poszperałam trochę w internecie i wyczytałam, że oryginalne utopence są robione z kiełbasek z kawałkami słoniny. Czesi te kiełbaski nazywają špekáčky. Ja niestety musiałam zadowolić się parówkami, ale jak kiedyś uda mi się kupić prawdziwe špekáčky, to wypróbuję je w takiej zalewie.
Do garnuszka wlać wodę. Dołożyć sól, cukier, kolendrę i ziele angielskie. Gotować na małym ogniu przez kilka minut. Wlać ocet, zagotować i odstawić do przestudzenia.
Parówki obrać z osłonek, zalać wrzątkiem na około pół minuty i pokroić na mniejsze kawałki. Czosnek obrać i pokroić w plasterki. Połowę papryczki pokroić w paseczki lub plasterki.
W słoiku układać kawałki parówek wraz z czosnkiem i papryczką. Całość zalać przestudzoną zalewą. Słoik zakręcić.
Po całkowitym wystygnięciu przełożyć w chłodne miejsce. Najbardziej optymalna byłaby klasyczna spiżarnia. W lodówce jest trochę za zimno. Biorąc jednak pod uwagę, że większość z nas mieszka w klasycznych, ciepłych mieszkaniach pozbawionych spiżarni, utopence trzeba przechowywać w lodówce.
Po około 10-14 dniach są idealne do jedzenia. Podobno wspaniale komponują się z piwem. Nie wiem, nie sprawdzałam, nie przepadam za piwem 😊
W smaku są dość pikantne, lekko kwaskowate. Wypróbuję ten przepis na innych kiełbaskach, ciekawa jestem, czy będą tak samo smaczne, jak parówki.
Składniki:
1,5 szklanki wody
0,5 szklanki octu 10 %
1 łyżeczka ziarenek kolendry
5 ziaren ziela angielskiego
3 duże ząbki czosnku
pół strąka ostrej papryczki
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru
parówki
Parówki obrać z osłonek, zalać wrzątkiem na około pół minuty i pokroić na mniejsze kawałki. Czosnek obrać i pokroić w plasterki. Połowę papryczki pokroić w paseczki lub plasterki.
W słoiku układać kawałki parówek wraz z czosnkiem i papryczką. Całość zalać przestudzoną zalewą. Słoik zakręcić.
Po całkowitym wystygnięciu przełożyć w chłodne miejsce. Najbardziej optymalna byłaby klasyczna spiżarnia. W lodówce jest trochę za zimno. Biorąc jednak pod uwagę, że większość z nas mieszka w klasycznych, ciepłych mieszkaniach pozbawionych spiżarni, utopence trzeba przechowywać w lodówce.
Po około 10-14 dniach są idealne do jedzenia. Podobno wspaniale komponują się z piwem. Nie wiem, nie sprawdzałam, nie przepadam za piwem 😊
W smaku są dość pikantne, lekko kwaskowate. Wypróbuję ten przepis na innych kiełbaskach, ciekawa jestem, czy będą tak samo smaczne, jak parówki.
O wilku mowa...w niedziele moi rodzice wrócili z urlopu i będąc jeden dzień w Czechach pierwszy raz spotkali te kiełbaski. Opowiadali mi o nich, a tutaj proszę - mam na nie przepis. Muszę wypróbować, z czystej ciekawości:)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak smakowały :)
UsuńChyba wypróbuję.
OdpowiedzUsuńpolecam :) mnie pozytywnie zaskoczyły :)
UsuńMałgosiu, ja to bym wszystko zjadła, niestety muszę unikać octu i potraw pikantnych. Bardzo mi nie służą, ale paróweczki, o których piszesz, kiedyś kupię. Czy ona są dostępne tylko w sklepach ze zdrową żywnością? Pozdrawiam Cię ciepło!
OdpowiedzUsuńBasiu, z fanpage'a firmy mam takie informacje (cytuję):
UsuńAuchan – wszystkie hale na terenie całego kraju
Alma – Warszawa, Lublin, Rzeszów
Od 14 listopada: Alma – Kraków, Katowice, Wrocław, Gdańsk
Hurtownia Bruno Tassi - Łódź
Hurtownia Duda - Warszawa
Hurtownia Dantex - Ostrów Mazowiecki, Łomża, Pisz, Ełk
Hurtownia „EJART” Ząbki, ul. Piłsudskiego 176, Hala nr C12-1 (Praska Giełda Spożywcza)
Sklep „EJART” Warszawa, ul. Szkolna 5 (Marszałkowska róg Rysiej)
Intermarche – cała sieć
K&M Warszawa, Wesoła (4 sklepy)
Leclerc: Bełchatów, Elbląg, Malbork, Ostrów, Poznań, Słupsk, Śrem, Warszawa Jutrzenki, Zana Lublin
Makro – wszystkie hale
Mercus Gdańsk (7 sklepów)
Hurtownia Milo - Biała Podlaska
Piotruś Pan - Przemyśl
Stacja Dobrego Smaku – Myszków
Tesco – wszystkie hipermarkety
Wybrane produkty znajdziecie w:
Eko - Szynka zrazowa z tłuszczem
Leclerc Katowice
Sklep Sezamek - Gliwice
Kiełbasy bez E dostępne są natomiast w:
Leclerc Kędzierzyn
Sklep Czernik – Zabrze
Dziękuję Ci ślicznie. Buziaki!!!
Usuńrównież robiła utopence, nieco inaczej, ale podobnie.
OdpowiedzUsuńsą świetne!
Bardzo ciekawy przepis.Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy sposób podania parówek, fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zrobić!
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować:) U mnie chłopaki, parówki wciągają w dużych ilościach, zawsze są w domu, może i takie im zasmakują :)
OdpowiedzUsuń