Kotleciki z dorsza
Lubicie ryby? Bo ja bardzo. Kiedyś jadłam ich znacznie więcej niż teraz. Ale kiedyś miałam też łatwiejszy dostęp do nich :) Nie mam niestety w ogóle zaufania do mrożonek (jak już wiecie). Z mrożonkami bywa różnie. Czasem producenci, a nierzadko sklepy, zamrażają coś, co zaczyna "wychodzić". A my, kupując mrożonkę, nie sprawdzimy w sklepie czy zostało zamrożone jako świeże i jak było przechowywane. Kupujmy więc świeże produkty. Mnie udało się kupić świeżego sporego dorsza. Z części usmażyłam filety saute, a z części mielone kotleciki, czyli jak to się modnie teraz mówi fishburger'y ;)
Kotleciki te robiłam dzisiaj z myślą o małej Amelii, która ma półtora roku i uwielbia ryby :)
Kotleciki te robiłam dzisiaj z myślą o małej Amelii, która ma półtora roku i uwielbia ryby :)
Składniki:
80 dkg świeżego fileta z dorsza,
2 jajka,
sól, biały mielony pieprz
ostra mielona papryka,
natka pietruszki,
1 sucha bułka,
1 mała cebula,
bułka tarta,
3 łyżki oleju,
+olej do smażenia.
Z dorsza usunąć ości, zmielić. Bułkę namoczyć w mleku i dokładnie odcisnąć. Cebulę obrać i drobno posiekać. Wszystko razem połączyć, dodać sól, pieprz, posiekaną natkę pietruszki, jajka oraz olej. Całość dobrze wymieszać i odstawić na kilkanaście minut do lodówki.
Uwielbiam ryby. Mogłabym je jeść codziennie :) Danie, które widzę na zdjęciu wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na kotleciki z rybą :)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś apetytu:)
OdpowiedzUsuńWow Kochana, jak to apetycznie wyglada. Jakie soczyste kotleciki, az chce mi sie jesc. Pyszny, piekny, zdrowy obiadek - cudo:-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ryby i chętnie próbuję nowych potraw :). Jak będę miała więcej czasu to takie mielone chętnie zjem!
OdpowiedzUsuńPYCHOTKA AMELKOWE JEDZONKO MMMMM MIODZIO
OdpowiedzUsuńProsimy o więcej :)))
p.s. na pewno zrobimy :) ale już wiem, że będzie jej smakować
Wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńW piątek miałam dorsza ale normalnie w panierce :) Lubię ta rybkę :)
OdpowiedzUsuńPiękne kotleciki! Normalnie zgłodniałam:)
OdpowiedzUsuńdorsza uwielbiam jako jedyną rybę, chyba :) Ale paszteciki z niego? Dla mnie całkiem coś nowego, muszę tego spróbować:)
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłaś, muszę spróbować przygotować.
OdpowiedzUsuńaż mi ślinka pociekła...a ta mini marchewka z groszkiem dopełniła całości :)
OdpowiedzUsuńAmelia na pewno sie ucieszy ;) bo wygladaja smacznie ;)
OdpowiedzUsuńAmelka to prawdziwy smakosz :)
Usuńsmażone na oleju i z ostrą papryką dla 1,5 roczniaka to trochę za ciężkie chyba...ale plus za pomysł na smaczne przemycenie ryby do dzieciecego menu
OdpowiedzUsuńprzyprawić można odpowiednio do smaku i wieku :)
Usuńzamiast papryki, dużo pietruszki lub koperku i też będzie smacznie :)