Ogórki małosolne
Rozpoczął się sezon ogórkowy. A to kojarzy mi się z wakacjami, słońcem, plażą i...chlebem z masłem i ogórkiem małosolnym :) Zauważyliście, że taka kanapka na plaży smakuje niebiańsko? Kiedy byłam dzieckiem, to taki prowiant był obowiązkowy podczas wypadów nad wodę. Kiedyś nie było tylu budek z hot-dogami czy małych restauracji blisko plaży. Plażowicze przyjeżdżali z koszami wypełnionymi jedzeniem, które nie zepsuje się poza lodówką. Nie było innej możliwości :) I wtedy najczęściej my, dzieciaki, dostawaliśmy do jednej ręki kanapkę z masłem (które najczęściej było już częściowo roztopione), a do drugiej pachnącego ogórka :) Kiedy dzisiaj kupowałam ogórki, to od razu przypomniały mi się te czasy :)
Ogórki, gałązki kopru i liście chrzanu dokładnie umyłam. Czosnek obrałam, korzenie chrzanu oskrobałam i również opłukałam. Słoik i pokrywkę dokładnie wyparzyłam. Ogórki ciasno poukładałam w słoju, wrzuciłam ząbki czosnku, a na wierzch ułożyłam liście i korzenie chrzanu.
Zagotowałam wodę z solą - na 1 litr wody daję lekko czubatą łyżkę soli. Wodę odrobinę studzę prostym sposobem: daję jej 5 minut ;) i dopiero wtedy zalewam ogórki. Wody musi być tyle, żeby zakryć wszystko. Słoik zakręcam i odstawiam w ciepłe miejsce na kilka dni.
Dobrze jest taki słoik postawić na talerzyku. Kiedy woda zacznie fermentować, może lekko "ulewać się" ze słoika.
Smacznego!
Kocham, przygotowywanie samych słoików z zawartością, później ten aromat jak się robią, smak mmm
OdpowiedzUsuńpamiętam zaprawianie słoików z rodzicami :)
OdpowiedzUsuńdziś sama tego nie kontynuuję bo za leniwa jestem :)
pycha! a ja zalewam zimną wodą. i robię w butelkach plastikowych :) taka 5 l bańka szybko idzie jak są takie małosolne ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wlasne ogory, najlepsze na swiecie:-)
OdpowiedzUsuńMoja mama jak robi takie ogórki to kroi je na 4 części... :D i po kilku dniach... NIEBO W GĘBIE *.*
OdpowiedzUsuńMoja córka czeka do wystygnięcia wody, i twierdzi, że już są dobre :) Na pewno są wtedy małosolne.
OdpowiedzUsuńU mnie też juz stoją na dole ,gotowe do jedzenia :) uwielbiam je na kanapki , mniam ,mniam :)
OdpowiedzUsuńo jak tu się zmieniło ;) uwielbiam ogórki małosolne ;)
OdpowiedzUsuńwiosna przyszła więc czas na małosolne ;P
OdpowiedzUsuńUwielbiam ogórky małosolne! <3
OdpowiedzUsuńMałosolne ! Są najlepsze, tak cudownie chrupią :) Specjał mojej babci
OdpowiedzUsuńWow! Muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńzaskoczyłaś mnie, że juz czas na ogórki małosolne... musze wybrać sie na targ
OdpowiedzUsuńmniami:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:)
ogórki <3
OdpowiedzUsuńkocham małosolne
Uwielbiam! Muszę koniecznie zrobić. Dostałam nawet od Babci mojego Męża glinianą beczułkę na takie ogóraski :)
OdpowiedzUsuń