Chińszczyzna po polsku czyli szynka Maggi z warzywami
Chińszczyzna - dość szerokie określenie potraw, które swoje korzenie wywodzą z dalekiego wschodu. Nie ma chyba takiego, który nie próbowałby kurczaka czy wieprzowiny z ryżem przyprawionych orientalnymi przyprawami, a przede wszystkim sosem sojowym. Pewnie te potrawy mają niewiele wspólnego z ich oryginalnymi odpowiednikami, no ale .... ;)
Dziś chcę Was zaprosić na taką polską chińszczyznę czyli wieprzowinę zamarynowaną w przyprawie Maggi. Przyznam się, że byłam bardzo ciekawa efektu i postanowiłam, że jeśli smak mnie nie zachwyci, to nie przyznam się nikomu do takiego eksperymentu ;) Smak zachwycił, więc częstuję i Was :)
Składniki:
ok. 30 dkg. surowej szynki wieprzowej,
ok. 3 łyżki przyprawy Maggi (według smaku),
1 średnia marchewka,
1 średnia pietruszka,
1/3 pora - środkowa część,
pieprz do smaku,
2-3 łyżki oleju do smażenia.
Szynkę umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem (żeby nie pryskało za mocno podczas smażenia, oraz żeby mięso dobrze wchłonęło przyprawę). Wykroić ewentualne tłuste części. Pokroić w kilkucentymetrowe słupki o grubości około pół centymetra. Dodać Maggi, dobrze wymieszać i odstawić na pół godziny do lodówki.
W tym czasie obrać marchewkę i pietruszkę i pokroić w cieniutkie słupki o długości kawałeczków mięsa. Pora również umyć i pokroić w cieniutkie słupki.
Rozgrzać dość mocno patelnię. Dodać olej i mięso. Obsmażyć krótko cały czas na sporym ogniu. Dodać warzywa, wymieszać i nie zmniejszając ognia smażyć kilka minut. Warzywa powinny być al dente.
Potrawy nie ma konieczności długo dusić, gdyż tak przygotowana wieprzowina jest szybko krucha i soczysta.
Żeby było do końca "po polsku" ugotowałam kaszę jaglaną zamiast ryżu :)
Smacznego!
Bardzo lubię ta przyprawę, pewnie mi tez by smakowała ta chińszczyzna:)
OdpowiedzUsuńJa bym już nie zjadła. O ile toleruję jeszcze liście lubczyku w małych ilościach, tak maggi nienawidzę...
OdpowiedzUsuńBtw. Masz śliczny nagłówek :*
a ja lubię wszystko co lubczykiem pachnie lub smakuje ;)
Usuńa nagłówek...stary wrócił ;)
uwielbiam takie dania-są szybkie, pełno warzywa... Mmm!
OdpowiedzUsuńwygląda bajecznie ;) takie obiadki należą do moich ulubionych :) mięsko uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńO widze zmiany na gorze:-) Z jednej duzej kuchareczki sa trzy male:-)
OdpowiedzUsuńkuchareczki rozmnożyły się przez pączkowanie ;))))
Usuńmmmmmm nie wyrobię w kuchni jak tak dalej pójdzie :)
OdpowiedzUsuńoj tam, zaraz nie wyrobisz ;) wyrobisz wyrobisz :D
UsuńSmakowite danie, już dawno nie używałam maggi :P
OdpowiedzUsuńFajne i na pewno pyszne !!!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie :P
OdpowiedzUsuńmmmm - aż nabrałam ochoty na takie danie :)
OdpowiedzUsuńWszystko byłoby dobrze gdyby nie ta Maggi brrr... Może lepiej użyła byś Maggi z ogrodu ta w butelce ma cała tablicę Mendelejewa
OdpowiedzUsuńKris
jak widać, przepis był konstruowany z okazji akcji "Maggi", stad właśnie użycie przyprawy :)
OdpowiedzUsuńna moim blogu z zasady "dopalaczy" nie używa się :)
pozdrawiam :)