Kolorowa galaretka z jajkiem, szynką i warzywami
Wiosna idzie, idzie i...dojść nie może. Tęsknimy za słońcem, świeżymi warzywkami, prawda? Marzą mi się moje ukochane sałatki z pachnących pomidorów, ogórków i chrupiącej sałaty. Pochrupałabym marchewkę i rzodkiewkę. Echhh...Tymczasem trzeba zadowolić się tym, co mamy i co choć trochę ucieszy oko i podniebienie. Co powiecie na warzywa z jajkiem i szynką w galarecie?
Do przygotowania galaretki wykorzystałam...rosół z kaczki, pozostały z obiadu. Można jednak użyć tradycyjnego, z kurczaka lub wołowiny. Żeby odtłuścić wywar, wstawiam go do lodówki do schłodzenia. Wtedy na powierzchni zbierze się nadmiar tłuszczu, który łatwo można zebrać.
Składniki galarety:
około 1 litr wywaru - może być rosół lub wywar z samych warzyw
około 1 litr wywaru - może być rosół lub wywar z samych warzyw
żelatyna w ilości odpowiedniej do ilości płynu - wskazówki na opakowaniu
ugotowane warzywa z wywaru: marchewka, pietruszka, seler
groszek konserwowy
ogórki konserwowe
cieniutko pokrojona w plastry szynka
jajka ugotowane na twardo
zielona pietruszka
ugotowane warzywa z wywaru: marchewka, pietruszka, seler
groszek konserwowy
ogórki konserwowe
cieniutko pokrojona w plastry szynka
jajka ugotowane na twardo
zielona pietruszka
Wywar połączyć z żelatyną. Wlać trochę na dno foremki i odstawić do lodówki, żeby stężał. Następnie układać partiami składniki galaretki według gustu i fantazji. Warzywa z wywaru pokroić w paseczki lub kostkę, przekładać je gałązkami zielonej pietruszki. Na środku ułożyć całe jajka. Po bokach groszek i ogórki. Żeby składniki ładnie komponowały się i nie zbiły w jednym miejscu, układać je stopniowo i również stopniowo zalewać wywarem. Kiedy jedna warstwa zastygnie, wtedy układać i zalewać następną. Brzmi skomplikowanie? Mam nadzieję, że nie.
Wygląda wspaniale, a smakuje na pewno jeszcze lepiej :) Od razu zrobiłam się głodna :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, ja bym chciała umieć umalować się tak jak Ty :)
UsuńZrobiłam taką na Świeta, dodałam troszkę papryki konserwowej-pycha.
OdpowiedzUsuńAle pysznie wygląda!!
OdpowiedzUsuńPrawdziwa ręka mistrza, podziwiam.
OdpowiedzUsuńMistrzyni, dziękuję za komplement :)
UsuńPyszności! Zjadłabym... :)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie. Takimi kolorowymi potrawami może przepędzimy w końcu tą wstrętną zimę!
OdpowiedzUsuńakysz! zgiń! przepadnij!
Usuń:D
podobno wiosna już tuż tuż ;)
Gosiu wspaniała galaretka! kolorowa i apetyczna,pięknie Ci wyszła!
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie:)))
OdpowiedzUsuńMmmniam ♥
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda :) Uwielbiam taką galaretę :)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić, bo nie przeżyję ;P
Jeśli masz ochotę, zapraszam po wyróżnienie:
http://przepisownik.blogspot.com/2013/04/wyroznienie-u-orci.html
dziękuję Małgosiu :****
UsuńGosiu będziesz mi pomagała jak będe ja robić :P wygląda cudnie
OdpowiedzUsuńjasne, ze pomogę :) krzycz jakby co, tylko głośno ;)))
Usuńto lubię, własnie mam się brać w week za galaretkę:)Cieszę się, że zajrzałam na Twojego bloga:d!
OdpowiedzUsuńchodziła za mną taka galareta, chodzila, teraz zobaczyłam u Ciebie i znów chodzi, chyba zrobię;)
OdpowiedzUsuńA ja tak sobie myślę, że warto nagotować takiego mocnego wywaru, żeby żelatyna nie była potrzebna. Sporo pracy, ale wygląda super :)
OdpowiedzUsuńmasz rację, byłoby zdrowiej, ale z kurczaka (lub kury) to trochę trudno mi utrafić, żeby wyszła galaretka, a z nóżek to u mnie w domu nie za bardzo lubią :)
Usuńprzepysznie wygląda, lubię takie galaretki
OdpowiedzUsuń